A teraz wyjdź kurwa na dwór, zagadaj z uśmiechem do obcej kobiety mówiąc: “Cześć, jak masz na imię? Obiecałem sobie, że nauczę się zagadywać do niedorzecznie uroczych dziewczyn, bo nie chcę iść przez życie z jakimiś z dupy blokadami i lękami. Bo to nawet nie jest życie (...) Miłego dnia!”
I patrz jak jej kąciki ust unoszą się powoli do góry.